green_box/

Postanowiłem zrobić w końcu Landing Page dla projektu. Przydatne rzeczy: linki GitHub zdjęcia na GDrive blog plik z danymi CSV podgląd logów  aktualne dane z czujników IP VPN i IP lokalne krótko o projekcie  http://www.grow-box.online/ Zastanawiałem się czego użyć. Wcześniej chodziło mi po głowie GitHub Pages no i w zasadzie według tego pomysłu zacząłem to realizować. Stworzyłem dwa nowe repozytoria  grow-box-landing-page  i  grow-box-data grow-box-data jest to repozytorium, które otrzymuje dane poprzez commity realizowane z rPi w skrypcie python (lib: gitpython). Nie wiem czemu od razu tego tak nie zrobiłem, tylko synchronizowałem się z lokalnym serwerem NAS. grow-box-landing-page prezentuje dane pobierane z grow-box-data. 

Postanowiłem przynieść pojemnik z wodą w domu i wymienić wodę! Pojemnik na ściankach miał glutowaty nalot. Koszyczki i korzenie tak samo. Nic dziwnego, że roślinki nie dostawały substancji odżywczych. Wypłukałem  wszystko. K orzenie było całkiem rozwinięte. Obciąłem gazę tam gdzie się dało. Przy jednej sadzonce nawet mogłem ją całą zdjąć i same korzenie zasypałem keramzytem.  Nie wiem jak te sadzonki zniosą wypłukanie w zimnej bieżącej wodzie, ale sałata podobno lubi zimno nie więc kto wie ;) Nasypałem więcej keramzytu do każdego koszyczka, żeby jak najmniej światła dostawało się do środka. Jak woda sobie odparuje z chloru to uruchomię wszystko z powrotem będę się trzymał pH odpowiedniego i nie będę przesadzał z EC. Z powrotem daje 3 sadzonki które rosły w domu (pięknie zielone) i 2 które przyniosłem z piwnicy (fioletowo brązowe). No i zobaczymy!  Pomysły:      kontrola pompki powietrza zależnie od temperatury wody,      w...

Dodałem już sporo kwasu, żeby obniżyć pH i wciąż podchodzi pod prawie 8. To dużo!  Próbowałem znaleźć w internecie czy procesy gnilne zwiększają pH. Natknąłem się na artykuł o kiszeniu w którym wspomniano, że kwasy powodują umieranie bakterii odpowiedzialnych za gnicie, stąd wniosek, że jeśli podnosi się pH to może być sygnał, że namnażają się bakterie powodujące gnicie. Mam taką hipotezę, że roślinki mają fioletowe łodygi, bo nie dostają wystarczająco nawozu, bo jest wysokie pH a ono jest wysokie przez gnicie, a woda może gnić na przykład przez naturalny nawóz, który mam i że nie jest on do hydroponiki. Rozwiązania:  przez czas do urlopu będę dawkował więcej pH minus i spróbuję zwiększyć czas napowietrzania jeśli nic nie zacznie się zmieniać do urlopu to przed samym wyjazdem wymienię wodę na nową obniżę bardzo pH i zostawię tak na czas urlopu

Zauważyłem że od paru dni roślinki mają fioletowe łodygi i dosyć ciemne zielone liście.  Wyczytałem w poradniku hodowcy, który dostałem ze sklepu  Growshop że to jest wina niedoboru azotu. Od razu pobiegłem do piwnicy i sprawdziłem poziom EC. Wyszło że jest około 1.2 więc to nie to, bo poziom jest może nawet za wysoki.  Druga myśl która mi przyszła to, że pH jest zbyt wysokie i przez to nawóz nie jest dobrze przyswajany przez korzenie.  No to co... Czas na kwas! Obniżam pH!

Dzisiaj postanowiłem oberwać do końca liście sałaty którą zasadziłem w doniczce.   Jak widać na zdjęciu sałatę zaczęła piąć się w górę, czyli kwitnąć.  Niestety nie zawiązała główki, co moja żona uznała za nieprawidłowe. Ja stwierdziłem, że to jest taki rodzaj sałaty 😁 pomimo tego, że na opakowaniu jest napisane sałata masłowa, głowiasta. No i postanowiłem poszukać w Internecie i jedną informację którą znalazłem jest taka, że sałaty nie zawiązują główki kiedy mają zbyt ciepło . Po prostu wtedy szybciej dążą do kwitnienia. Co w zasadzie może być prawdą w moim przypadku, bo stała cały czas na parapecie, słońce na nią świeciło. Następną sałatę, którą posadzę w tej doniczce, będę trzymał w mniej nasłonecznionym miejscu przy ziemi, żeby miała zimniej.  Zobaczymy czy zawiąże główkę.

Wczoraj dodałem kolejne 20ml nawozu, bo poziom był mały EC (0.68 µ S). Dzisiaj pojawiła się piana!! Nie taka jak z detergentów, która wychodzi z pojemnika. Bąbelki pękają tak, że jest tylko jedna ich warstwa. Niemniej wyglądanie niepokojąco.

Zacząłem sprawdzać czego mogę użyć, żeby edytować i zarządzać skryptami pythona zdalnie. Obecnie używam nano przez ssh (chociaż nie jest to aż takie uciążliwe przy takich prostych skryptach). Zależało mi na tym, aby przeglądać i edytować strukturę plików, która jest zdalnie i żeby automatycznie zapisywał się zdalnie czyli ogólnie działać już na zdalnych plikach. Sprawdziłem  VS Code z niektórymi dostępnymi wtyczkami, żeby działać z kodem zdalnym. Niestety żadne nie działały dobrze, albo nie potrafiły wykryć zdalnej struktury plików albo w ogóle nie działały (sic!). Trochę czasu na tym spędziłem, ale znalazłem jedną wtyczkę, która pozwalała mi na wypychanie skryptów zdalnie. To już coś.  (nie podaję tutaj jej nazwy, bo jej po prostu już nie mam) Finalnie zacząłem używać  PyCharm z wtyczką Source Synchronizer  pozwalającą na samo wypychanie skryptów do zdalnej lokalizacji i działa dobrze razem z sync na GitHub repo. Nie mogę przeglądać zdalnej struktury plików. Ale m...

Wciąż wysypują się skrypty. Nie wiem dokładnie dlaczego.  Podejrzewam, że to może być problemem skryptów, które biorą dane z arduino. Przy następnej okazji zmienię program Arduino żeby dawał dane co 5 minut. Obecnie jest timeout na 1h. Nie mam pojęcia dlaczego tak ustawiłem...

Postanowiłem zbierać dane z czujników co godzinę, bo temperatura zmienia się bardziej dynamicznie w zależności od lamp.  Dodatkowo dorobiłem częstszą synchronizację z serwerem w domu, żeby nie stracić danych jak coś padnie, karta pamięci na przykład. Zmieniłem także logi dla temperatury i dodałem logi dla logrotate. Ponieważ nie mam obsługi wyjątków, jeśli któryś ze skryptów się wysypie, to niestety nie mam o tym informacji oraz mechanizm nie działa (np. temperature_control). Dlatego postanowiłem zrobić szybki workaround i dorobić mechanizm restartowania malinki w nocy. Z innych rzeczy które źle zaprojektowałem/wykonałem to umieszczenie kamery w drzwiach box-a. Okazuje się jednak, że za każdym zamknięciem drzwi ciut inaczej się ustawia. Jeżeli będzie umieszczona chociażby na rogu to będzie o wiele bardziej stabilna i będzie zawsze robić z tego samego miejsca zdjęcia. Do zmiany. A poniżej stojak na mierniki pH i EC. Oczywiście z odzysku :-D

Panowie przynieśli otwornicę i wywierciłem otwory na koszyczki. Obrobiłem brzegi (oczywiście nie obeszło się bez skaleczeń) i wszystko jest gotowe. Następnie nalałem wody do pojemnika, żeby się odstała. Musiałem jej dużo nalać, żeby koszyczki sięgały. 2 cm od krawędzi pojemnika. To chyba 25 litrów. Ciężkie. Przeniesienie tego okazało się nie tak bardzo problematyczne. Nie uroniłem ani kropelki :-) Kiełki już bardzo wyrosły i tylko czekały na ten moment. Podłączyłem pompkę powietrza, mierniki pH i EC. Dokonałem nawet pierwszych pomiarów. Wyszły słabe. Wysokie pH i bardzo niskie EC. Trzeba będzie korygować. I oto około godziny 15:00 automat zrobił pierwsze zdjęcie finalnego box-a Now it's boring part ;)

Kilak porad i informacji zebranych w czasie projektu. Korzenie i woda nie mogą mieć dostępu do światła EC ma być większe wraz ze wzrostem rośliny. Kiedy roślina jest mała to dużo nawozu może spalić korzenie, poza tym jeżeli z niej nawozu to roślina zaczyna go szukać, więc korzenie bardzo się rozrastają Wodę należy zmieniać co zbiory co cykl życia Nie wysiewać hydroponiki na jesień kiedy robaczki pchają się do mieszkań, bo przyjdą do upraw i ciężko się będzie ich pozbyć. Lepiej poczekać kiedy robaczki się rozejdą i wtedy już nie będą przychodzić do hydroponiki Im więcej wody w pojemniku hydroponiki tym mniej zauważalny mniej dynamiczny są skoki pH oraz EC Kiedy rośliny mają już rozwinięte korzenie lepiej mniej wody, żeby część korzeni mogła czerpać tlen z powietrza a nie z wody EC na początek to około 0,9 do 1,1 Niższe pH powoduje, że roślina lepiej absorbuje azot wyższe pH lepiej absorbuje potas i fosfor Potas i fosfor dobre na kwitnienie Azot dobry na wzrost

Po małych problemach i kilku poprawkach wydaje się, że wszystko dobrze działa. Dodałem jeszcze ekran logów z telefonu, który daje internet dla grow box. Natomiast kiełki rosną, że aż miło. Są już duże, chyba się przyjęły na tej gazie. Teraz one muszą czekać, bo wciąż nie wywierciłem otworów na koszyczki, bo o nie mam otwornicy.  Elka wpadła na pomysł, żeby skorzystać z narzędzi panów remontujących mieszkanie obok i pożyczyć otwornicę. Na jutro będzie!  Wytnę. Włożę koszyczki. I zaczynam finalny etap eksperymentu.

Wycinek ze strony: https://www.lavaris-lake.com/pl/o-firmie-2/podstawowe-parametry-wody.html#Odczyn-pH Odczyn pH Odczyn pH jest z pewnością najważniejszym i najbardziej miarodajnym parametrem, który charakteryzuje jakość wody. Mówi on o tym, czy woda jest zbyt kwaśna czy zbyt zasadowa i czy poprzez to istnieją w wodzie odpowiednie warunki do życia dla ryb i roślin. W dobrze funkcjonującym ekosystemie stawu odczyn pH powinien wahać się pomiędzy 7,5 a 8,5. W większości wód naturalnych, które zawierają wapń i mają kontakt z dwutlenkiem węgla w atmosferze odczyn pH oscyluje w granicach 8,2 do 8,3. Dzieje się to poprzez ustalenie równowagi zawartości rozpuszczonego dwutlenku węgla w formie wodorowęglanów i węglanów. Odczyny pH poza tym zakresem równowagi są wprawdzie do zaakceptowania ww. zakresie, jednak w zasadzie powodują go niekorzystne wpływy środowiska lub ingerencja ludzka względnie naszej cywilizacji w środowisko wodne. Odczyn pH jest ważnym wskaźnikiem zawartości amoniaku i azotyn...

Czas zanieść skrzynię do piwnicy.  Jeszcze ostatnie poprawki, bo niestety najpierw nie dodawały się do CSV odczyty z mierników. Potem sieć się rozłączała. Nie wiem czemu. Rozważam teraz openDNS, ale muszę się rozeznać w tym temacie, bo nie wiem czy to coś wniesie. No i ustawiłem jeszcze dokładnie kamerkę. Wszystko jest spakowane i gotowe. Sąsiadów nie ma na klatce schodowej, więc mogę iść ;). Mam nadzieję, że się nie przewrócę po drodze, nie zahaczę, nie rozwalę i że wszystko będzie działać. (oczywiście spotkałem w piwnicy sąsiada 2 piwnice obok. Chyba się zastanawiał co to za skrzynia okablowana) Wszystko podłączyłem i na pierwszy rzut oka działa. Internet ma słaby zasięg przy otwartych wszystkich drzwiach piwnicy. Ale nawet jak zamknąłem piwnice to byłem w stanie się połączyć. Uff. Czekam na zbieranie danych i synchronizację.

Dzisiaj wycinanie dziurki na koszyczki, klapkę-wziernik, dziurki na czujnik temperatury wody i na rurkę z powietrzem.  Klapka to była jakaś mordęga, bo plastik gruby. Po tej akcji za otwory na koszyczki się nie biorę, bo nie mam otwornicy. Pożyczę lub kupię na OLX Wreszcie postanowiłem przesadzić kiełkujące nasionka do koszyczków z keramzytem.  Oto efekt: Dałem gazę, żeby ciągnęła wodę zanim jeszcze nasionka puszczą na tyle korzenie, żeby dotknęły wody.

Nasionka powoli kiełkują w kiełkownicy. Postanowiłem, że jak trochę wykiełkują przesadzę je do koszyczków z keramzytem. Ale coś wolno kiełkują 😐

Jeszcze małe poprawki w kodzie. Jeszcze coś tam dorobić.  Ogólnie wszystko działa i loguje się do plików. Chętnie bym zmienił formę logowania, ale to nie na tym etapie. Muszę dorobić jeszcze landing page gdzie będą podlinkowane blog, logi, csv, zdjęcia i inne.  No i czekam, czekam na nasiona, żeby wykiełkowały i będę je mógł wsadzić do koszyczków razem z granulatem keramzytem i wszystko zanieść do piwnicy i odpalić.