Posts

Smutno w piwnicy

Image
Smutno w piwnicy. Nic się nie dzieje.  Nie hałasuje pompa powietrza. Nie migają różnokolorowe diody.  Nie świeci fioletowe światło.  Nie ma wilgoci.  Nie ma żyjących roślinek. Po prostu piwnica 😐

Koniec fazy pierwszej. Mniam :)

Image
Przyszedł czas na zbiory! Sałaty zaczęły rosnąć w górę i trzeba je było już zebrać, bo zaczęły by gorzknieć. Zresztą po przecięciu lub urwaniu liścia ciekł biały płyn. Poza tym korzenie były już trochę zgniłe, woda też była mętna. W zasadzie zbierałem się z tym od kilku dni, bo już czuć było w piwnicy w powietrzu, że woda jest zgniła. Zebrałem tylko te największe liście, które były na spodzie roślin i jest tego całkiem sporo. Teraz będziemy jedli sałatę dzień i noc 😊 Łezka w oku się kręci jak wyłączyłem całą aparaturę. Już nie świeciły się diody i nic nie pykało. Jest to koniec pierwszej fazy projektu. Nie wiem na ile dane, które zebrałem są jakieś miarodajne i przydatne, bo było dużo niepoprawnych wartości, wiele problemów, z którymi musiałem się zmierzyć a które zanieczyściły dane. Będę je analizował w wolnym czasie. Pomimo, że następna będzie druga faza projektu, będę kontynuował uprawy w tym grow-boxie, który teraz jest w piwnicy, bo on w sumie działa. Zastanawiałem się nad bazyli...

Pompa powietrza nie daje rady

Image
Tak przynajmniej mi się wydawało kiedy zszedłem do piwnicy i pompa działała, ale w ogóle nie pompowała powietrza do zbiornika z wodą. pH było wysokie, bo woda nie była natleniona. I zamiast coś z tym zrobić od razu powiedziałem sobie: zrobię to później. To chyba jest oznaka tego, że jestem trochę zmęczony tym tą fazą projektu i problemami, które w nim się pojawiają. 2 dni później znalazłem wreszcie siły w sobie, żeby to naprawić i okazało się że wężyk przy pompce po prostu się ześlizgnął i pompka pompowa powietrze do... piwnicy. Szybka naprawa i wszystko działa jak dawniej. To chyba czas na drugą fazę tego projektu! Tym bardziej, że sałata wygląda na wyrośniętą. (wczoraj nie zamówiliśmy sałaty w dostawie z  Kooperatywy Żuławy lecz powiedziałem, że możemy brać moją z piwnicy 😁)

Kolejna wymiana wody :/

Image
Kolejny już raz zgniła woda 😕  Trochę mam już tego dość. To przecież miał być bezobsługowy projekt.  Musiałem ją wymienić. Zostawiłem w piwnicy do odstania. Jednak ze względu na przygotowania do tygodniowego wyjazdu nie miałem już siły wieczorem ustawiać wszystkiego z powrotem. Zostawiłem więc na noc sałaty poza wodą i niestety rano były już mocno klapnięte. Mam nadzieję, że taka krótka przerwa nie zrobi im dużo krzywdy i jak tylko korzenie będą w wodzie, wrócą do życia. metoda Kratky'ego nawet z napowietrzaniem nie daje jednak rady w lato. Temperatura wody około  21 °C  i temperatura otoczenia 22-23 °C to  za dużo dla sałaty i za dużo, żeby utrzymać wodę w czystości. Więc system przelewowy wody. Nad tym będę musiał pomyśleć. Przy okazji wpadł mi do głowy pomysł, żeby całą uprawę przenieść do mieszkania na jedną ze ścian w pokoju.       Plusy: szybki dostęp w razie serwisowania zielona ściana kiedy rośliny już się zazielenią     M...

Faza Druga projektu

Zacząłem myśleć o drugiej fazie projektu. Faza druga ma polegać na tym, żeby stworzyć cały kontener z pionowymi ścianami z roślinami i systemem przelewowym wody. Cały system musi być już bardziej niezawodny. Muszę mieć pewniejszy dostęp do internetu. W zasadzie ma być już faza, która pokaże, że pomysł działa. Trzecia faza ma już tylko polegać na skalowaniu i łączeniu całego przedsięwzięcia z klientem końcowym. Ale do drugiej fazy potrzebuję większych pieniędzy, bo już samo wynajęcie kontenera i terenu gdzie ten kontener ma stać to już jest niemały interes. Poza tym bardziej niezawodny sprzęt, dokładniejsze i mocniejsze czujniki, obudowanie wnętrza kontenera, systemy zabezpieczeń, system przelewowy wody. Tego już nie sfinansuję z własnej kieszeni. Potrzebuję jakiegoś finansowania. Myślałem o finansowaniu z Unii. Jest tego trochę. Będzie to wyzwanie na nowym dla mnie terenie.  Pomysł: zrobić posta na LinkedIn, że potrzebuje kogoś kto zna się na hydroponice oraz osobę znającą się na f...

Ponowne gnicie wody

Image
Moje szczęście nie trwało długo :P Niestety (po 2 dniach) odkryłem że pH skoczyło do góry i kiedy podniosłem pokrywę zobaczyłem gnijące korzenie.  Zwróciłem się po pomoc do forum na  FB  i pomysł był taki, że korzenie się po prostu dusiły. Dlatego myślę, że napowietrzanie nie dało rady w tej temperaturze wody (>20 °C).   Poradzono mi żebym nalałem mniej wody do pojemnika, tak żeby część korzeni była w powietrzu. Tym sposobem będą łapać tlen, a reszta korzeni zanurzonych w wodzie będzie łapać substancje odżywcze.   Zobaczymy jak się to sprawdzi. Jednak hydroponika to nic łatwego.

Success po 2 tygodniach nieobecności!

Image
Wróciłem z urlopu! W piwnicy zastałem zielone soczyste liście sałaty.  DOSKONALE! Byłem dumny. Dwa tygodnie nie kiwnąłem palcem a sałaty same wyrosły. O to przecież chodzi w tym projekcie. Oglądałem co prawda zdjęcia online , które się automatycznie robiły i widziałem jak rośnie, ale mimo wszystko zobaczenie tego na własne oczy to jest coś. Mój projekt może się udać.

Lista elementów

To jest lista elementów które wykorzystałem do poskładania grow-boxa. pojemnik na wodę 30 x 30 cm plastikowa pokrywa z dziurami gaza lub wata air stone rurki do wody nawozy oraz  regulator  pompka powietrza pompki do nawozu i regulacji Ph czujnik temperatury czujnik temperatury wodoodporny miernik pH miernik EC Arduino Nano Raspberry Pi USB hub oświetlenie do roślin kamera czujnik wilgotności czujnik CO2 przekaźniki białe LED wiatrak taśma do GPIO (opcjonalnie) koszyczki zasilacz 12V zasilacz 5V keramzyt

Problemy sprzętowe

Zdarza się, że czujniki wskazują wartości znacznie wykraczające poza średnią. Np. czujnik temperatury powietrza wskazywał 21°C, a za 5 minut 23°C, a za kolejne 5 minut znowu 21°C i tak przez parę godzin. A czasem pokazywał przez pół dnia 27°C w czasie kiedy w ogóle nie było ciepło i oświetlenie było wyłączone. Zmieniłem skrypt, żeby zbierał kilka pomiarów i robił średnią, ale niestety wyniki są podobne. Pomysłem na rozwiązanie jest zastosowanie kilku czujników i zbieranie z nich średniej. Lub kupienie lepszej jakości czujników. Poza tym mam wrażenie, że jak czujnik jest często używany (zbiera dużo pomiarów) to szybciej się zużywa, bo odkąd zbiera więcej pomiarów to wystąpiło kilka razy, że w ogóle nie był dostępny i pomiar miał wartość:  None To samo HUB USB, do którego jest wszystko podpięte. Czasem rPi po restarcie nie jest wykrywane przez telefon. A raczej rPi nie wykrywa telefonu i nie ma dostępu do internetu. Odłączenie i podłączenie przewodu nic nie daje. Trzeba zrestartować ...